Pretendent do angielskiej korony zwołuje armię, podważając legalność dynastii Tudorów. Ale czy rzeczywiście jest jednym z zaginionych książąt z Tower, czy też zwykłym oszustem - wrogiem Henryka Tudora i jego żony, księżniczki Yorku? Kiedy Henryk VII Tudor zdobywa koronę Anglii w bitwie pod Bosworth, wie, że aby zjednoczyć królestwo targane wojną domową, przyjdzie mu poślubić księżniczkę z wrogiej dynastii - Elżbietę York. Ona jednak nadal kocha poległego króla, Ryszarda III, a jej krewni wciąż marzą o odnalezieniu zaginionego następcy tronu z rodu Yorków i powrocie do władzy. Po ślubie z Henrykiem Elżbieta staje przed decyzją, która wpłynie na losy kraju. Musi wybrać między Tudorami a Yorkami, między własnym mężem a chłopcem utrzymującym, że jest jej bratem - powracającą do domu „różą Anglii”.
Dwanaście miesięcy, trzy przyjaciółki i jedno miejsce, które łączy: kawiarnia Karma. Do niej zawsze się wraca! Znajdujące się na życiowym zakręcie Wiktoria, Justyna i Ola założyły Karmę - kawiarnię przyjazną psom. Ten szalony pomysł pociągnął za sobą inne odważne życiowe decyzje. Jak poradzi sobie Ola po bolesnym rozstaniu z mężem? Czy Justyna, prowadząc prywatne śledztwo, odnajdzie człowieka, który katuje bezdomne psy? Co pomoże Wiktorii zapomnieć o ciężkiej chorobie? Odważne i romantyczne to pierwszy tom serii o prawdziwej przyjaźni i sile miłości - do siebie, ludzi i zwierząt. Zapraszamy w gościnne progi Karmy!
Drzwi gościnnej Karmy otwierają się ponownie! Oto kolejny rok z życia właścicielek kawiarni przyjaznej psom. Justyna musi się zmierzyć z prawdą na temat swojej przeszłości. Opiekuńcza i zaradna Wiktoria nadzoruje pracę kafejki. Ola próbuje stanąć na nogi po odejściu od toksycznego męża i wynajmuje kawalerkę w starej kamienicy na Żoliborzu. Wkrótce w budynku pojawia się policja, ponieważ zaginęły dwie mieszkające tam kobiety. Okazuje się, że obie były klientkami Karmy! Justyna i Ola angażują się w śledztwo… Razem z bohaterkami Karmy wybierzemy się na barwną Sardynię, gorącą Ibizę oraz na pełne zagadek i niebezpieczeństw Mazury. "Sekrety i uprzedzenia" to wypełniona miłością powieść o kruchych kobietach, które w momentach zagrożenia odnajdują w sobie ogromną siłę.
Epicka opowieść z czasów wojny - rodzinne więzy, siła miłości, determinacja kobiet.
Rok 1938. W Chwalimiu, wsi położonej na niemiecko-polskim pograniczu, żyją ostatni potomkowie Wendów - Słowian, którzy osiedli tu przed dwoma wiekami. W tym urokliwym i spokojnym miejscu mieszkają Marta Neumann, gorliwa luteranka, która desperacko próbuje utrzymać gospodarstwo odziedziczone po przodkach, jej córka Matylda i kuzynka Janka Kaczmarek. Życie na prowincji wydaje się toczyć niezmiennym rytmem wyznaczanym przez pory roku, jednak wielka polityka wkracza w dylematy dnia powszedniego. Ideologia faszystowska i zbliżająca się wojna nie pozostają bez wpływu na relacje międzyludzkie i budzą poczucie zagrożenia. Mieszkająca w Berlinie szwagierka Marty usiłuje przeżyć i uchronić swoje dzieci przed prześladowaniami nazistów, a Janka Kaczmarek zostaje aresztowana i oskarżona o szpiegostwo. Wreszcie pewnego dnia wojna puka do drzwi samych Neumannów i nie oszczędza im niczego.
Autorka plastycznie i wiarygodnie odtwarza rzeczywistość prowincji i stolicy III Rzeszy w przededniu i w trakcie drugiej wojny światowej, ukazując przy tym ludzki los w uniwersalnym ujęciu.
A mówią, ze macierzyństwo jest takie cudowne... Weronika wpadła w panikę, kiedy dowiedziała się o kolejnej ciąży. Miała już czteroletnie bliźniaczki, a na bliskich nigdy nie mogła liczyć. Poza tym nie siedziała bezczynnie w domu - prowadziła popularny blog o macierzyństwie, organizowała sesje zdjęciowe, żyła w biegu. Nie planowała trzeciego dziecka. Po narodzinach synka uwierzyła, że da sobie radę. Ale mały całymi nocami płakał, bliźniaczki były o niego zazdrosne, a mąż przesiadywał do późna w firmie. Kobieta zapadała się w otchłań beznadziei. Towarzyszył jej ciągły, rozdzierający płacz dziecka. Słyszała o depresji poporodowej, ale nie sądziła, że przydarzy się właśnie jej. Tamtej nocy marzyła tylko, żeby synek chociaż na chwilę ucichł. Naprawdę nie chciała go skrzywdzić, nie była wtedy sobą… A może jednak?